Jak odpowiadać na trudne pytania przed kamerą?

Kobieta przy tablicy ze znakami zapytaniaWywiad, konferencja prasowa czy inne spotkanie, gdzie odbiorcy są po drugiej stronie kamery, a ktoś na żywo zadaje pytania to relacja przypominająca prawdziwą rozmowę, ale pod presją. I ta presja często działa na nas negatywnie. O czym warto pamiętać, kiedy ktoś zada „trudne pytanie”, żeby pierwsze wcześniej nawiązać dobrą relację, bo trudniej kopać kogoś kogo się lubi. Tak jak w sprzedaży, łatwiej sprzedać, kiedy klient ma do nas zaufanie.

A poniżej checklista przygotowująca na trudne pytania:

  1. Bądź dobrze przygotowana na temat o którym mówisz.
  2. Przygotuj trudne pytania jeszcze przed wywiadem – wyprzedź myśli rozmówcy
  3. Przyznaj się do tego, że czegoś nie wiesz.
  4. Powiedz, że w tej chwili nie możesz o tym mówić.(projekt nie jest zamknięty, nie ma jeszcze dofinansowania, albo jest objęty tajemnicą).
  5. Dopytaj, jeśli pytanie jest niejasne, doprecyzuj odpowiedź.
  6. Daj sobie czas na odpowiedź Np. Dobre pytanie, muszę się chwilę zastanowić.
  7. Masz prawo nie odpowiadać na intymne pytania: Ile ma pani dzieci? A pani planuje rodzinę, ma pani męża? Jest pani homoseksualna?

Unikaj:

  1. Odbijania piłeczki w stylu: a pan ma dzieci? Co to za pytanie, proszę się douczyć, bo spalisz sobie mosty.
  2. Z całym szacunkiem ale..., z całą sympatią, ale.. Nie chcę pana urazić, ale... To jest bierna agresja i z pewnością wywoła również agresję


TAKTYKA MOSTU:

od niewygodnego pytania do tego co nas interesuje:

np., to ważne pytanie, ale zanim na nie odpowiem chciałabym powiedzieć, że wstępem do tego jest:

albo

tak, nie zainwestowaliśmy w elektrownie wiatrowe, ale zanim powiem dlaczego chciałabym zwrócić uwagę, na inną naszą inwestycję, mianowicie na fotowoltaiczne instalacje, które pozwolą nam dywersyfikować źródła energii, czyli pozwolą na to, aby energię elektryczną produkować z wielu różnych miejsc.

 

TAKTYKA negatyw pozytywem

To co państwo robią wykupując rynek kosmetyczny to działania na niekorzyść społeczności lokalnej. Przez to upadnie mały biznes.

Dość mocne słowa, ale proszę zwrócić uwagę, że nie o wykupowanie rynku tu chodzi, a o rozszerzenie możliwości np. franczyzy, która daje możliwości rozwoju i korzyści finansowych, nie mówiąc o sprawności dostawy i dostępności wysokiej jakości towarów.

 

TAKTYKA albo- albo

Wskazanie, że teza jest źle sformułowana, z jednoczesnym uniknięciem opowiadania się za którąś z alternatyw

np. Zdaniem dietetyków nie musimy się suplementować, aby się zdrowo odżywiać. Po co w takim razie faszerować się chemią?

Ani suplementy, ani zdrowa żywność się nie wykluczają, tu nie o o to chodzi, żeby coś czymś zastępować. Nie chodzi także o chemię, bo przecież masło, mleko, jogurt też moglibyśmy nazwać chemią, nawet jeśli zrobimy je sami.

 

TAKTYKA sugerowania odpowiedzi

kiedy zmieniamy tok odpowiedzi na kierunek, który nam pasuje np.

Czy państwa firma zamierza nakłaniać pracowników do brania urlopów i jedzenia w firmowej stołówce?

Naszej firmie zależy na pracownikach. To jedna z naszych głównych wartości. Nie zamierzamy nikogo, do niczego nakłaniać pokazujemy tylko jak ważne jest dla zdrowia dobre i ekologiczne jedzenie oraz czas spędzony na odpoczynku.

 

TAKTYKA absurdu

Kiedy rozmówca zadaje pytanie absurdalne, albo mające nas obrazić. Mamy prawo się na to nie zgadzać.

 

TAKTYKA niezrozumienia problemu

Poprawienie rozmówcy i skorygowanie błędnych przesłanek, na których oparł swoje pytanie lub zarzut, może okazać się ryzykowne kiedy w naszej wypowiedzi pojawia się ton wyższości i dydaktyki. Jeśli jednak pytanie ujawnia, że nasz rozmówca w jakimkolwiek aspekcie nie rozumie problemu, poprawiamy go spokojnie i rzeczowo objaśniając „nieporozumienie“.

Przykład:

Rozmówca: Zakazujący dyskryminacji i gwarantujący obu płciom równe prawa zapis zawarty w konstytucji, stawia sensowność Waszej akcji pod ogromnym znakiem zapytania

My: Nie. Zapis konstytucyjny jest przepisem ogólnym, wymagającym uszczegółowienia w ustawach i przepisach wykonawczych. Ponadto same zapisy ustawowe to i tak za mało. Nie mniej ważna jest świadomość złożoności problemu, a także dobra wola i oczywiście odpowiednia praktyka.

 

TAKTYKA "tak - nie"

Rozmówca zadaje pytanie wymagając potwierdzenia w naszej odpowiedzi. Tego rodzaju pytanie najczęściej kończy się frazą: "tak czy nie?", Odpowiadamy w sposób wymijający, unikamy jednoznacznej odpowiedzi („tak – nie“).

Przykład:

Rozmówca: Czy Generalna Dyrekcja pozwała do sądu firmę "X" za niedotrzymanie warunków umowy? Tak czy nie?

My: Sytuacja jest dynamiczna i skomplikowana. Wkrótce ogłosimy publicznie informacje na ten temat (unikamy podania konkretnego terminu).

 

TAKTYKA "co by było gdyby"

Rozmówca stawia hipotezę i prosi o opinię. Odmawiamy spekulacji, sugerując, że odnoszenie się do „hipotetycznej rzeczywistości“ nie wnosi nic do rozmowy. Możemy też poprosić o zadanie pytania, gdy wydarzenie nastąpi i nie będzie spekulowaniem ale rzeczywistością.

Przykład:

Rozmówca: Co wasza organizacja zrobi, jeśli związkowcy wystąpią do sądu, oskarżając Was o złamanie umowy zbiorowej?

My: Myślę że problem praw pracowniczych jest zbyt poważny, by prowadzić takie spekulacje.

Lub

My: Proszę zadać takie pytanie, kiedy pozew związkowców trafi do sądu

 

TAKTYKA próbnego balonu

Rozmówca chce uzyskać informacje przy pomocy "próbnego balonu", czyli szokująco przesadzonych informacji. Nie dementujmy! Dajmy rozmówcy „nowy punkt odniesienia“, nową dla niego informację. Dobrą metodą wspierania własnej wiarygodności jest tu okazanie zaskoczenia, a nawet szoku.

Przykład:

Rozmówca: Czy to prawda, że Prezes Waszego Związku Sportowego zarabia miesięcznie 120 tysięcy złotych?

My: Ta kwota jest nieprawdziwa. Średnie miesięczne wynagrodzenie Prezesa w zeszłym roku wynosiło niecałe 50 tysięcy brutto (rozmówca uzyskuje nową 

informację, którą może weryfikować).

 

TAKTYKA zdechłej ryby

Rozmówca drastycznie ostro formułuje pytanie, na które my reagujemy równie ostro(jak na zapach zdechłej ryby), Nasza reakcja może skłonić rozmówcę do wycofania się, za cenę uzyskania innych informacji. Dorzucamy więc własną "zdechłą rybę", i także jesteśmy skłonni się wycofać.

W zgodzie z zasadą wzajemności.

Przykład:

Dziennikarz: Skoro – jak wiemy - nie jest to tajemnica chroniona ustawą, proszę o udzielenie informacji, zgodnie z artykułem 4. prawa prasowego.

My: Prawo Prasowe wyraźnie wskazuje, ze takie żądanie musi mieć formę pisemną, a przedstawić je może wyłącznie redaktor naczelny - jak wiemy i Pan i ja – tak stanowi prawo.

 

TAKTYKA Małego Księcia

Postawa ta polega na konsekwentnym ignorowaniu pytania, udzieleniu częściowej lub dwuznacznej odpowiedzi, tak czy inaczej na graniu na czas i wyprowadzaniu z równowagi pytającego. Nasi rozmówcy, podobnie jak Mały Książę Saint- Exupery'ego, powtarzają w kółko to samo pytanie, chcąc wymusić na nas udzielenie zadowalającej ich odpowiedzi lub informacji, albo utrzymać obrany kierunek rozmowy. My chcemy jednak zupełnie czego innego.

Przykład:

Rozmówca: Jaki jest wynik finansowy działalności gospodarczej Waszej fundacji za ubiegły rok?

My: Nasz wynik jest zadowalający.

Rozmówca: Nie odpowiedziała Pani na moje pytanie, jaki jest wynik?

My: Jesteśmy zadowoleni z naszych wyników.

Rozmówca: Ale proszę odpowiedzieć konkretnie.

My: Nie dysponuję szczegółowymi informacjami, pozwoli pan że skontaktuję się z naszym dyrektorem finansowym. Tutaj to ja jako prowadząca bym odpowiedziała, że to informacja publiczna i możemy sprawdzić.

 

Taktyka zmiany kierunku

Zmiana kierunku prowadzenia rozmowy przez naszego rozmówcę i ominięcie niewygodnego dla nas tematu, odmowa rozmowy na poruszony temat i płynne przejście do innych, koniecznie interesujących spraw, by rozmówca dał się wciągnąć w dyskusję na inny temat, nie uzyskując odpowiedzi na kłopotliwe pytanie. Jeżeli rozmówca wraca do drażliwej kwestii, konsekwentnie wynajdujemy inne, omijając sprawy niewygodne.

Przykład:

Rozmówca: Prowadzone przez Waszą organizację szkolenia są dużo droższe od oferowanych przez inne instytucje. Czym to jest podyktowane?

My: Nie mogę zgodzić się z takim punktem widzenia. Niech Pan jednak zauważy, że, gdy podchodzimy do sprawy długookresowo, to nasza oferta jest o wiele korzystniejsza od konkurencji. Poziom merytoryczny naszych szkoleń jest dużo wyższy, a poza tym gwarantujemy dodatkowe konsultacje. Rozważmy problem wprowadzania zdobytej wiedzy podczas naszych szkoleń w życie... (rozmówca zostaje wciągnięty w rozmowę na temat konsultacji i praktycznych zastosowań).

Typowe kłopoty z odpowiedzią na trudne pytanie dziennikarza, rozmówcy, partnera w dyskusji można ominąć przyjmując kilka żelaznych zasad zachowania i rozwiązania trudnej sytuacji. Gdy pada trudne pytanie....

  • powstrzymaj się od przesadnych reakcji,
  • poproś o wyjaśnienie pytania,
  • poproś o motywy i przesłanki pytania,
  • powtórz pytanie we „własnym języku”, by je oswoić i osłabić.

Na zakończenie zapoznajmy się z jeszcze jedną techniką przydatną zwłaszcza poza naszym profesjonalnym życiem.

 

TAKTYKA „Czy wyglądam grubo, kochanie?”

Zacznijmy do odpowiedzi błędnych i niedopuszczalnych:

  • A w porównaniu z kim?
  • No przecież wiesz, że świetnie wyglądasz!
  • Wiesz że dostałem premię specjalną za poprzedni miesiąc?!

Taktyka „ Czy wyglądam grubo, kochanie?” jest zdefiniowana a’priori i dopuszcza tylko jedną odpowiedź: „Ależ oczywiście że nie.”

Przykład z Jasła zmielenie przeciwnika, bo mówię w imieniu mieszkańców – to ich dobro ich wypłaty.

Sulechów i pytanie burmistrza, że on płaci – a ja za pana pensję.